Nastał najpiękniejszy miesiąc. Uwielbiam maj i ten zapach który się snuje po uliczkach koło mojego domu. W ogrodzie kwitną już czereśnie, czeremcha porzeczki, agrest:). Zapach jest przecudny.
Tak bardzo rozmarzyłam się tymi zapachami, iż zapragnęłam wykonać małe kwiatki z materiału. Bardzo szybko okazało się, że córeczka potrzebuje jakiejś ozdoby we włosy:). Przypomniałam sobie że Jolinka o tutaj http://jolinka.blogspot.com/2010/04/fotokurs-rozyczka-z-materiau.htmlżyczek pokazuje jak zrobić różyczki .
Wyszperałam z szafy kawałku materiałów i zabrałam się z zapałem do pracy. Nie powiem, że od razu wiedziałam jak zrobić. Troszkę potrwało zanim pierwsza różyczka wyglądała odpowiednio. Wykonałam stroik do włosów, dodałam troszkę tiulu i oczywiście koralików. Oto efekt mojej pracy.
Córeczka zadowolona, rozpromieniona. Do pełni szczęścia otrzymała swoje wymarzone buciki, razem ze stroikiem tworzą piękną parę. A buciki z różyczkami stały całą noc przy łóżeczku, tak była córcia szczęśliwa
cudne rózie :) może i ja kiedyś spróbuję...
OdpowiedzUsuńPrześliczne, też się zbierałam na zrobienietych różyczek wg "przepisu" Jolinki ale jakoś mi nie idzie ;)
OdpowiedzUsuńStroik i buciki cudo!
super wyszły te różyczki! Nie dziwię się, że Madzia nie chciała ich spuszczać z oka nawet podczas snu ;) razem z bucikami wyglądają tak dziewczęco i radośnie :)
OdpowiedzUsuńPrześlicznie :) Też widziałam ten kurs i niedługo będę próbowała swoich sił w pierwszych różyczkach ^^
OdpowiedzUsuńNie dziwię się , że córeczka szczęsliwa.
OdpowiedzUsuńPięknie Ci wyszły różyczki i stroik z nimi w rolo głównej.
Śliczny stroik. Mogłabyś robić pannom młodym takie ozdoby.
OdpowiedzUsuńDziękuje!!! Bardzo spodobała mi się zabawa materiałem. Myślę że powrócę jeszcze do tych różyczek:)
OdpowiedzUsuńPrześliczny stroik, piękne buciki. Pewnie córcia wygląda uroczo. ((:
OdpowiedzUsuń