wtorek, 27 lipca 2010

Pierścionek :)




Dzisiaj będzie krótko i na temat:)

Pierścionek powstał z koralików MIYUKI ,
Kryształów Swarovskiego 4mm i beczułek Jablonexu 4mm.

Jest asymetryczny i oczywiście będzie mój!!!!!!!!!!!!

środa, 21 lipca 2010

Do kompletu:)


Nadal pracuje ze ściegiem peyote.
Wykonałam do bransoletki kolczyki.
Takie subtelne i delikatne.
Wzór to drobne kwiatki.
Dodała do nich kryształy Swarovskiego oraz srebrne bigle.
Dziękuje wam za miłe komentarze pozostawione pod wcześniejszym postem.
Bardzo mnie cieszą.
Dzięki wam czuje się szczęśliwsza.
Dziękuje:)

niedziela, 18 lipca 2010

Peyote stitch, bransoleta .

Skoczyłam o krok dalej w mojej nauce "koralikowania". Dość długo przybierałam się do techniki zwanej Peyote stitch. Zamarzyła mi się bransoleta, oczywiści nie jakaś tak całkiem prosta , tylko z motywem z kwiatami. Oj naprawdę namęczyłam się przy niej, choć sama technika mi się bardzo podoba i przypomina mi moje ukochane krzyżyki :).


Problem sprawił mi wzór, niestety czasem zdarzało mi się pomylić kolor koralika, a efektem tego było prucie kilku rzędów bransoletki. Kolejna przeszkoda wyrosła mi pod koniec dzieła. Okazało się , ze wszystkie posiadane zapięcia niestety nie pasują do tego typu bransoletkę. Więc zaczęłam improwizacje , wyszło zapięcie jak wyszło:(. Nie jestem do końca z niego zadowolona.

Wykonana jest z koralików MIYUKI Delica o rozmiarze 11/0 czyli 1,6mm. Użyłam 3 rodzai kolorów, choć widocznie są tylko dwa. Koraliki turkusowe są połyskujące i matowe.
Właśnie na tym zdjęciu udało mi się uchwycić blask bransoletki.
Dla zainteresowanych wklejam link z instruktarzem jak zrobić bransoletkę techniką Peyote stich.

Instruktarz Peyote stich


Pozdrawiam wszystkich i miło mi że jesteście ze mną:)


niedziela, 11 lipca 2010

Nadzieja.

Bardzo trudny i wyczerpujący był ostatni tydzień. Miałam wiele planów związanych z moim rękodziełem, ale jak zwykle los spłatał mi figla. Niestety moje najmłodsze , 2 letnie szczęści (Dominik) rozchorowało się. Sytuacja wyglądała dość krytycznie, ale na dziś wieść jest tak iż idziemy ku lepszemu. Dziecię powoli dochodzi do siebie, a ja z myślą , że już ma być lepiej sprawiłam sobie przyjemność.
Oto broszka motyl, w kolorach nadziei i świeżości. Broszka jest dla mnie na poprawę smutków, zmęczenia, nie przespanych od tygodnia nocy.
Użyłam do niej koralików jablonex oraz kryształów swarovskiego. Oby była też zaczątkiem powrotu do regularnego "koralikowania"

Related Posts with Thumbnails